aaa4
Dołączył: 24 Sie 2017
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:25, 24 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Zostal mianowany komisarzem w Paryzu, w piatej dzielnicy. Juz po raz dwunasty szedl pieszo do swego nowego biura.Na szczescie przypadl mu Paryz.
Bo Paryz byl jedynym miastem w kraju, ktore mogl pokochac. Dlugo przekonywal sam siebie, ze nie ma znaczenia, gdzie mieszka, co je, jakie otaczaja go meble ani w co sie ubiera - chocby to byly ciuchy, ktore ktos mu dal, ktore odziedziczyl albo znalazl Bog wie gdzie.
Ale miejsce zamieszkania to nie taka prosta sprawa. Jan Baptysta Adamsberg przemierzyl boso skaliste dolne Pireneje. Tam mieszkal i spal, a potem, juz jako policjant, tam rozpracowywal zabojstwa - zabojstwa w kamiennych wioskach, na kamienistych sciezkach. Znal na pamiec wszystkie odglosy, jakie wydaja przesuwajace sie pod stopami kamienie, i gore, ktora ogarnia, tuli wedrowcow i grozi im jak muskularny starzec. W komisariacie, w ktorym przed dwudziestu pieciu laty stawial pierwsze kroki, mowiono o nim "dziki", moze ze wzgledu na jego upodobanie do samotnosci. Nie wiedzial, co wlasciwie ma oznaczac ten przydomek, i nie uwazal go ani za oryginalny, ani za pochlebny.
Zapytal o to kiedys mloda inspektor, swoja bezposrednia przelozona. Marzyl, zeby ja pocalowac, ale byla o
Post został pochwalony 0 razy
|
|